22 km spacerku wzdłuż ruin wiosek tuż przy nieformalnej granicy z Osetią Południową?
CUDOWNY WYBÓR!
W programie: porzucone po wojnie 2008 roku osetyńskie wioski, twierdza Zakagori oraz piękne
mineralne źródła przypominające bulgoczące prossecco.
Dolinę Truso można ugryźć na kilka sposobów:
- Jeśli jedziesz marszrutką z Tbilisi do Kazbegi poproś kierowce przy wysadził Cie przy KOBI. Niestety z tego miejsca do twierdzy i posterunku pograniczników masz, aż 16 km w jedną stronę.
- Jeśli jesteś już w Stepancmindzie możesz skorzystać z busików odjeżdżających z Centrum Informacji Turystycznej. Codziennie o 9:15 i 11:15. Kierowcy zostawiają Was w wiosce Kvemo Okrokana i czekają do 16:30 i 18:30. Koszt to 30 gel w obie strony. Minimum pasażerów 3.
- Jeśli wypożyczyłeś ode mnie samochód to możesz zrobić sobie więcej przyjemności! Z Gruzińskiej Drogi Wojennej skręcamy na wysokości KOBI i jedziemy, aż do wspomnianej Kvemo Okrokana, przekraszamy most i jedziemy dalej w głąb doliny (konieczne solidne 4×4, offraod, trzymaj nerwy na wodzy podczas mijanek). Samochód zostawiamy pod Truso Cafe. Od tego miejsca do ruin twierdzy mamy jakieś 6,5 km, które mnie i mojej ostatniej grupie zajęło około 2 godzin w jedną stronę.
TIP: W drogę powrotną wybierzcie alternatywna drogę przez Abano Lake. Wracając z Twierdzy znajdziecie wskazówkę przy pierwszym moście. Szlak wiedzie przeciwnym brzegiem rzeki Terek.
UWAGA: Nie rozbijamy namiotu przy bulgoczącym jeziorze, można się zatruć. Rozłożenie namiotu w Truso Cafe to koszt 10 gel/namiot. Łazienka jest przyzwoita. Można kupić piwko, wino, czaczę.
Jeśli wyruszycie odpowiednio wcześnie to jeszcze tego samego dnia można się przetransportować do Doliny Juta, o które w następnym poście.
0 komentarzy