Zima w Gruzji, idealne 7 dni.

sty 14, 2020 | 0 komentarzy


Czyli jak zaplanować wyprawę poza sezonem  ❄️❄️

Czy warto wybrać się do Sakartvelo zimą? Oczywiście, że tak!
Pogoda może być wymagająca, ale ZIMA jest po to, żeby było ZIMNO, również w Gruzji. Tego co w podróży najcenniejsze, czyli autentycznej gruzińskości możemy poza sezonem zaznać nawet więcej…

Zdecydowanie więcej będzie wina! Świeży zapas domowego trunku pozostaje w gotowości degustacyjnej. Za dostatkiem napoju bogów kroczy spontaniczna gościnność, a od niej do nawiązania szczerych przyjaźni na całe życie droga jest już bliska. Przez żołądek do serca i gruzińskiej duszy! Gaumarjos!🍷

Szczególnie zimą zachęcam do podróżowania bez sztywnego planu. Warunki drogowo-logistyczne pozostają nieprzewidywalne, więc konieczna będzie bieżąca modyfikowanie złożeń przyjętego programu, ale turystów niewielu, więc miejsc noclegowych nie braknie. Warto mimo wszystko uzbroić się w wiedzę o turystycznych możliwościach zanim Gruzja zaskoczy własnymi planami względem naszej wyprawy i nas samych. 

PLAN WYJAZDU ZIMOWEGO:
START W KUTAISI

❄️DZIEŃ 1: Lądujemy w Kopitnari. Lecąc samolotem mniej więcej na wysokości Bułgarii samolot zmienia czas z polskiego na Georgia Maybe Time, więc zegarki można swobodnie zostawić w domu. Tylko jedno zjawisko jest w Gruzji punktualne – JA! Czekam grzecznie na lotnisku z kartką z waszym nazwiskiem. Wręczam Wam kluczyki, czule żegnam się na pożegnanie i zaczyna się Wasza przygoda. 

Pierwsze kroki kierujemy zawsze i niezmiennie do restauracji El Depo, gdzie przez całą dobę serwowane są wyśmienite khinkali oraz czacza. Jeśli nie wiecie co kryje się pod tanecznym sformułowaniem “czacza” to nie psujcie sobie niespodzianki i zamówcie od razu pół litra. Ktoś napewno zaprowadzi Was do miejsca noclegowego! 

❄️DZIEŃ 2: Poranek może być wymagający, dlatego zamówimy sobie coś intensywnie odżywczego z rąk gruzińskiej gospodyni. Najlepiej khachapuri. Przeprowadzamy uczciwe losowanie, kto będzie kierowcą i ruszamy w drogę. 

Pierwszy przystanek – Jaskinia Prometeusza. Różne opinie wygłaszano na jej temat, ale faktem jest, że aby mieć swoje zdanie trzeba ją zobaczyć + pewien znany batumski rezydent słusznie wskazał, że w jaskini panuje stała, przyjemnie ciepła temperatura. Kiedy już triumfalnie wypłyniemy łodzią ze skalnej groty jedziemy dalej – monastyr Motsameta, kompleks Gelati, kontrowersyjnie odnowiona katedra Bagrati i z czystym sumieniem możemy udać się z wizytą do imeretyńskiej winnicy 🍷Tomas Wine Cellar🍷, gdzie w autentycznym przydomowym marani zjemy kolacje, poddamy intensywnej degustacji tegoroczne wino i zobaczymy tradycyjny proces produkcyjny trunku. W winnicy, jak w domu, Menu nie znajdziecie – serwowana jest supra na bazie produktów, które tego dnia na bazarze zostały przez gospodynię autorytarnie uznane za najlepsze. Oto gruzińska dyktatura gościnna! Kilka(naście) toastów pod czujnym okiem Tamady i można udać się na zasłużony odpoczynek.

❄️DZIEŃ 3: Jedziecie na południe. Kierujecie się do Borjomi, gdzie (jeśli będzie wystarczająco mroźno) zobaczycie Park Zdrojowy obsypany śnieżny puchem, posmakujecie słynnej wody leczącej syndrom dnia następnego oraz przejedziecie się Kukushką, czyli malutkim pociągiem kursującym na trasie Borjomi-Bakuriani. W Bakuriani możecie oddać się sportom zimowym, z których moim ulubionym jest jazda konna w zimowych okolicznościach przyrody lub degustacja gorącego wina w pobliżu stoku narciarskiego. 

❄️DZIEŃ 4: Sugeruję wstać wcześnie. Tego dnia do pokonania jest wiele kilometrów w warunkach gruzińskiego ruchu drogowego urozmaiconego śniegiem. Mijamy Kutaisi kierując się ku północnym rubieżom kraju do Mestii – serca regionu Svaneti. Polecam po drodze zobaczyć Kaniony Martvili oraz Okatse. Kluczowym w górach jest wybór właściwego domu gościnnego, czyli takiego, który na wyposażeniu posiada kominek i lokalną, góralską gospodynię, która zadba o to, abyśmy do Polski wrócili o 2 lub 3 rozmiary piękniejsi. 

❄️DZIEŃ 5: Należy sprawdzić pogodę. Może być mroźnie lub bardzo mrożnie, a decydujące znaczenie mają regionalne warunki drogowe. Jeśli trasa jest przejezdna koniecznie kierujcie się do Ushguli. Alternatywą jest spędzenie dnia w okolicach resortów Hatsvali lub Tetnuldi. Wypada ulepić bałwana z patriotycznym akcentem, przespacerować Mestię wzdłuż i wszerz oraz zatrzymać się na kawę u Rosjanek z Erti Kava. Nocą ośnieżone miasteczko z charakterystycznymi dla svańskiej mentalności przydomowymi wieżyczkami zaczepno-obronnymi robi niezapomniane wrażenie. 

❄️DZIEŃ 6: Powrót do Kutaisi. Po drodzę należy zatrzymać się w Zugdidi. Region słynie z wyśmienitej kuchni i doskonałych serów, wiec kroki należy skierować prosto do lokalnej restauracji i zamówić wszytkie potrawy zawierające ser (elarji, megrelskie khachapuri, ser sulguni, pieczarki zapiekane). Mniam. W drodze powrotnej do Kutaisi warto spalić nieco nadprogramowych kalorii eksplorując Kanion Okatse. Szósty dzień pobytu wskazuje, że z wysokim prawdopodobieństwem przedawkowaliście już chleb i ser, a być może również gruzińskość. Wieczór można spędzić nad talerzem zdrowej sałatki i ze słodkim drinkiem w restauracji Palaty. Nocleg w namiocie. Żartowałam!

❄️Dzień 7: Czas wolny. Możecie poświęcić go na wchłanianie leniwej atmosfery zimowego Kutaisi, albo wybrać się na jednodniową wycieczkę do Batumi, Tbilisi albo krótki wypad offroad w okolicy Kutaisi. W bliskiej odległości od miasta znajdują się ukryte pośród pól gorące źródła. Tak mówią, ale ja lokalizacji nie zdradzam. Za często tam bywam. 

UWAGA: 

🇬🇪️Plan jest tylko przykładem. Poszczególne dni, z zachowaniem zasad zdrowego rozsądku, można wymieniać kolejnością lub dopasowywać do osobistych preferencji podróżniczych.  

🇬🇪️Czy da się zrobić powyższy program z wykorzystaniem transportu publicznego? Co do zasady tak, przy drobnych modyfikacjach. Przypominam, że transport publiczny w Gruzji kursuje według sobie tylko znanego rozkładu i jest przystosowany do potrzeb ludności lokalnej, a niekoniecznie podróżników. Sytuacji nie ułatwia mróz, więc jeśli uczestników wyprawy jest więcej niż 1 to śmiało można pisać do mnie wiadomość, a ja znajdę samochód w granicach budżetu. 

🇬🇪️Marshrutka z Kutaisii do Mestii teoretycznie wyjeżdżają o godzinie 9. W praktyce – wtedy kiedy będzie pełna. 

🇬🇪️Wycieczki jednodniowe oraz dłuższe można zamawiać u mnie. 

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *